Osobniki, które nie potrafią znaleźć niczego, co by legimityzowało ich zachowanie zostają Sithami względnie Lordami Sithów. Doskonale wiedzą, co jest dobre, a co złe, ale i tak czynią jak im sie podoba. Bycie Sithem w tym aspekcie staje się ich brzemieniem, że niby muszą tak robić. Nic bardziej mylnego, acz sądy często dają się nabrać. Choćby pamiętna sprawa przeciw Darthowi Vaderowi za zabicie Obiłana na Gwieździe Śmierci. Sąd zapytał Vadera czemu zabił Bena, a ten odrzekł "Bo jestem Sithem!". Sprawę umorzono.
Wszystkie elementy (5)
